Kajetan Kajetanowicz – rajdy

Kajetan Kajetanowicz – rajdy

Kajetan Kajetanowicz – rajdy

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak po raz kolejny na podium Rajdowych Mistrzostw Świata!

Kajetanowicz i Szczepaniak

5 wymagających rund WRC. Fantastyczna wygrana w Rajdzie Turcji i drugie miejsce w wymagającym Rajdzie Sardynii. Tak w skrócie wyglądał zwariowany 2020 rok dla reprezentantów LOTOS Rally Team, Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka, którzy w sezonie, który mocno skomplikowała pandemia koronawirusa, wywalczyli drugie podium z rzędu w Rajdowych Mistrzostwach Świata.

Sezon 2020 zespół LOTOS Rally Team rozpoczął od podróży do Ameryki Północnej. To właśnie w Rajdzie Meksyku Kajetanowicz i Szczepaniak rozpoczęli walkę w kategorii WRC 3. Dla polskiego kierowcy był to pierwszy start w tej imprezie oraz pierwszy start za kierownicą nowego samochodu, Skody Fabii Rally2 Evo, obsługiwanej przez zespół RaceSeven. Na liście zgłoszeń znalazło się wiele znakomitych nazwisk, takich jak Solberg, Bulacia czy Guerra, którzy mieli rywalizować na ponad 320 kilometrach odcinków specjalnych.

Kajetanowicz Szczepaniak Meksyk

Choć Rajd Meksyku uważany jest za jedną z najbardziej wymagających rund w kalendarzu WRC, Kajto musiał zmierzyć się jeszcze z dodatkowym problemem. Ustronianin od pierwszego odcinka specjalnego walczył z defektem elektroniki w swoim aucie, którego nie udało się usunąć aż do końca rywalizacji. Te problemy jednak jeszcze mocniej zmotywowały polską załogę do walki. Podczas piątkowych odcinków regularnie notowali czasy w pierwszej trójce swojej kategorii, wygrywając przy tym dwa odcinki specjalne. Swoją passę kontynuowali także w sobotę, którą zakończyli na 4. miejscu. Tempo 3-krotnego mistrza Europy napawało optymizmem, jednak niedzielne odcinki specjalne zostały odwołane ze względu na pogarszającą się sytuację związaną z koronawirusem. Nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy z tego, że do rywalizacji zawodnicy powrócą dopiero po półrocznej przerwie.

Kajto Subaru

Kajto Monster

Choć sezon Rajdowych Mistrzostw Świata został zawieszony, dla Kajetanowicza absolutnie nie oznaczało to czasu na wypoczynek. Jak na mistrza przystało, Kajto efektywnie wykorzystał ten okres na swój rozwój. Mogliśmy go zobaczyć za kierownicą treningowego Subaru, gokarta, cross-karta, a nawet rajdowego symulatora. Oprócz tego ustronianin razem z całym zespołem przygotowywał się do kolejnych rund WRC, które ostatecznie były odwoływane przez panującą pandemię. Po 6 miesiącach sezon udało się wznowić w Estonii, która po raz pierwszy gościła rundę światowego czempionatu.

Kajetanowicz Szczepaniak Estonia

Rajd Estonii swoją charakterystyką przypominał odwołany Rajd Finlandii. Szutrowy i niesamowicie szybki rajd przywitał aż 22 załogi WRC 3, w tym Kajetanowicza i Szczepaniaka, obok czołowych zawodników tej kategorii oraz świetnie znających te trasy lokalnych kierowców. Już podczas sobotnich odcinków specjalnych Kajto wysłał jasny sygnał, że jego tempo będzie trudne do pobicia nie tylko przez kierowców WRC 3, ale również tych z WRC 2. Po 11 oesach był trzeci w swojej kategorii oraz czwarty wśród wszystkich kierowców aut Rally2. Z załóg fabrycznych przed Polakiem był tylko wspierany przez fabryczny zespół Citroëna Mads Østberg, który ma na swoim koncie wiele lat startów w królewskiej klasie WRC. Na niedzielnych odcinkach trwała niesamowita walka o podium. Kajetanowicz, notując rewelacyjne czasy, awansował z trzeciego miejsca na drugie. Tuż za Polakiem znajdował się świetnie dysponowany Fin, Jari Huttunen, który przez cały czas naciskał na Kajetanowicza. Aby utrzymać pozycję, Kajto do samego końca rajdu musiał trzymać gaz wciśnięty mocno w podłogę. Niestety, na ostatni odcinku specjalnym, na szybkiej partii auto Polaka zostało mocno podbite w koleinie, przez co zaczęło rolować. To zakończyło jego walkę o cenne punkty, jednak postawa załogi LOTOS Rally Team, która przez cały rajd pokonywała załogi fabryczne z WRC 2, pozostała w pamięci kibiców.

Kajetanowicz Szczepaniak Rajd Turcji

Czasu na regenerację nie było jednak dużo. Zaledwie dwa tygodnie później Kajetanowicz i Szczepaniak przystąpili do Rajdu Turcji – najbardziej wymagającej dla zawodników i ich aut rundy, którą rok temu Polacy zwyciężyli. To stawiało ich na pozycji faworytów, jednak ogromne kamienie na trasie oraz wysokie temperatury sprawiają, że nawet najlepsi zawodnicy nie mogą być tutaj niczego pewni. Kajto objął prowadzenie w WRC 3 już podczas trzeciego odcinka specjalnego i nie oddał go do samej mety. Załoga LOTOS Rally Team triumfowała aż na 6 odcinkach specjalnych, kończąc na podium 11 z 12 prób. Zostawili też w tyle wszystkie auta fabryczne z WRC 2, a w klasyfikacji generalnej rajdu zajęli doskonałe 7. miejsce! Przed nimi uplasowali się tylko kierowcy jadący nieporównywalnie szybszymi samochodami klasy WRC. Dla Kajetana był to najlepszy wynik w jego dotychczasowej historii startów.

Kajetanowicz Szczepaniak Rajd Sardynii

Na początku października zawodnicy przenieśli się na Sardynię, Włoska wyspa, na której w poprzednim sezonie Kajetanowicz wywalczył drugą pozycję, w tym roku przywitała zawodników o wiele chłodniejszą pogodą niż zwykle. Kajto szczególnie dobrze odnalazł się na sobotnich odcinkach specjalnych. OS 8 i 9 zapisał na swoje konto, dojeżdżając na drugim miejscu na OS 10. Przed finałowym dniem zajmował drugie miejsce w WRC 3, tracąc 10,5 s do Jariego Huttunena, z którym toczył pasjonujący bój w Estonii. Na pierwszych dwóch niedzielnych odcinkach, na których zajęli kolejno drugie i pierwsze miejsce, Polacy zniwelowali różnicę do zaledwie 5,5 s. Ich fantastyczną pogoń przerwała dopiero przebita opona na przedostatnim odcinku, która uniemożliwiła im dalszą walkę o zwycięstwo. Ostatecznie Kajetanowicz stanął na drugim stopniu podium, zgarniając solidny zastrzyk punktowy i ponownie zostawiając za plecami fabrycznych zawodników z WRC 2.

Kajto Monza

Wyjątkowo ekscytująco zapowiadała się ostatnia runda sezonu 2020 – Rajd Monza. To nowa impreza w kalendarzu WRC, która w większości rozgrywana była na legendarnym torze Formuły 1, zwanym również Świątynią Prędkości. Na liście ponownie znalazła się cała śmietanka kategorii WRC 3, wzbogacona tym razem m.in. o Andreasa Mikkelsena – norweskiego kierowcę znanego ze startów w fabrycznych zespołach WRC. Pierwszy dzień rajdu został rozegrany na torze oraz w jego okolicach. Kto jednak liczył na łatwe trasy wytyczone między szykanami i oponami, ten mocno się przeliczył. Padający deszcz, mgła i niskie temperatury sprawiły ogromne trudności czołówce rajdu. Na trasie było dużo błota, które dodatkowo utrudniało jazdę. Kajto i Maciek, mimo tak trudnych warunków, uniknęli błędów, meldując się na koniec dnia na piątej pozycji. W sobotę zawodnicy przenieśli się na górskie odcinki specjalne, które w połączeniu z padającym śniegiem przypominały te znane z Rajdu Monte Carlo. Po kolejnych pięciu oesach Kajto utrzymywał swoją pozycję, którą dowiózł już do końca rajdu. Zdobycz punktowa zagwarantowała zawodnikom zespołu LOTOS Rally Team drugie podium z rzędu na koniec sezonu Rajdowych Mistrzostwach Świata.